Twoja wyszukiwarka

sobota, 12 grudnia 2009

Konkurs blogowy

Mój blog bierze udziała w konkursie, jeśli podobają Wam się moje wpisy to zachęcam do zagłosowania, oto strona www na której możecie zagłosować
http://www.blogroku.pl/mootyle,gw5rz,blog.html

wtorek, 8 grudnia 2009

Relaks w kąpieli

Kąpiel w wannie jest ogromną przyjemnością, zwłaszcza jeśli zgasimy sztuczne światło, zapalimy świece, skosztujemy czerwonego wina. W takich momentach stres bardzo szybko odchodzi. Taka kąpiel to nie tylko relaks dla ciała ale i ducha.

Uwielbiam się relaksować, zwłaszcza w kąpieli. Moje ciało posiada niezwykłą odporność na wysokie temperatury. Czasem podczas tych chwil oglądam Dziennik Bridget Jones. Takie spędzanie wolnego czasu wprowadza mnie w wyjątkowo dobry nastrój.

Sposób na kąpiel
Bierzesz cienką skarpetkę, najcieniej rajstopową. Wsypujesz do środka płatki owsiane. Skarpetkę z płatkami zawiązujesz bezpośrednio pod kranem. Bieżąca ciepła woda uwalnia składniki odżywcze.

piątek, 4 grudnia 2009

Puder do twarzy lub ciała


Skrobia np. ziemniaczana z dodatkiem cynamonu firmy kamis może posłużyć za puder do twarzy lub ciała. Tańsze cynamony w swym składzie mają śladowe ilości innych składników, co na twarzy objawia się małymi czarnymi paprochami. Jest to wyjątkowo niewygodne jeśli twarz wcześniej zostanie obficie nasmarowana kremem.
Skrobia może być wykorzystywana jako puder do wykończenia makijażu. Taki sposób jest polecany osobom, które stosują filtry. Zastosowanie zwykłego pudru może zdestabilizować filtr, bowiem składniki takie jak  talk i mika niszczą ochronę UV.
Bardzo łatwy, prosty a zarazem tani sposób na kolorowy kosmetyk.

Do dwóch łyżek skrobi dodajesz tyle cynamonu, żeby uzyskany kolor był podobny do koloru Twojej skóry. Puder domowej roboty nakładamy pędzlem.
 


sobota, 28 listopada 2009

Teraz z innej beczki

Uwielbiam podróże, uwielbiam fotografować, choć w moim przypadku to za mocne słowo, biorąc pod uwagę fakt, że właśnie dziś w pożyczonym aparacie, zupełnie przypadkiem odkryłam nowe funkcje, które mną po prostu zawładnęły. Cyfrówkę zaczęłam eksploatować jak swoją, dzięki temu wieczorem toczyła się żywiołowa dyskusja na temat własności … a wszystko zaczęło się od National Geographic – po prostu naoglądałam się fotografii innych użytkowników i stwierdziłam, iż chciałbym poznać zupełnie nowy dla mnie sposób wyrażania siebie.

Jeśli lubisz fotografować,podróżować, odkrywać to National Geographic jest doskonałym serwisem, abyś mógł pokazać swoje prace całemu światu. W serwisie możesz spotkać prawdziwych zapalonych fotografów, podróżników i jeszcze wiele innych. Zresztą zobacz sam. Mnie wciągnęło
http://www.national-geographic.pl/








wtorek, 24 listopada 2009

Japońska pielegnacja

Japonki największą uwagę skupiają na oczyszczaniu, dlatego też zanim Japonka nałoży krem na twarz, to bardzo możliwe że umyje skórę nawet osiem razy. Dziwne, ale Japonki mają zwyczaj dogłębnego oczyszczania cery delikatnymi kosmetykami – oczyszczanie (najpierw preparatem tłuszczowym + masaż, potem wodą), zwężanie porów, nawilżanie, wybielanie.

Japonki unikają słońca za wszelką cenę. Używają filtrów, które przeciętna Polka stosuje zazwyczaj latem. W kraju filigranowych kobiet, słońce to wróg, i mimo że babeczki są zabezpieczone filtrem, to używają jeszcze tych słodkich parasolek – wiadomo filtry się destabilizują.

Jeśli chodzi o alkohol to szklaneczka sake na wannę zadziała wygładzająco na skórę i zrelaksuje umysł. Jeśli akurat nie dysponujesz tym trunkiem, to dorzuć skórki mandarynki, można też wykorzystać imbir. Skóra w takiej kąpieli doskonale się oczyści i będzie cudnie pachnieć. Japonki uwielbiają kapać się w bardzo wysokich temperaturach, upodobanie to zapewne bierze się naturalnych zasobów tamtejszego kraju, czyli z gorących źródeł.

Jeśli chodzi o jedzenie, to do potraw dodają olej sojowy, który pomaga w przemianie materii a także jedzą ogromnie ilości ryb. Zajadają się także algami o których już wcześniej pisałam, a które coraz bardziej doceniane są w Polsce.
Zapraszam do komentowania

sobota, 21 listopada 2009

Miodowy demakijaż


Czy pamiętacie chwile w której zabrakło Wam mleczka do demakijażu?
Dla tych zapominalskich proponuję tani, dobry, naturalny demakijaż.
Dwie łyżki miodu, odrobina mydła w płynie (np. biały jeleń w płynie), trzy łyżki gliceryny (kupisz w aptece), czasem dodaję wit. A lub E. 

Jeszcze dwa słowa o mydle biały jeleń. Mydło stare jak świat, bez zbędnej chemii, nie bombarduje nas sztucznymi, choć ładnymi zapachami. Czasem gdy mam ochotę coś ładnego powąchać podczas mycia, to stosuję kilka kropel wybranego olejku eterycznego.


niedziela, 15 listopada 2009

Brutalna chińska tradycja

W Chinach za twórcę chirurgii, uważa się lekarza o imieniu
Hua–To, który żył na przełomie III – II przed Chr. Medycyna chińska od dawna znała akupunkturę, którą sukcesywnie przejęła Europa, jak też przyżeganie. Chodzi o działania lekarskie o charakterze negatywnym, które były podyktowane przez uwarunkowania kulturowe. Polegały one na krępowaniu stóp siedmioletnim dziewczynkom.

http://www.flickr.com/photos/johnbullas/501815681/
Takie działania powodowały przełamanie stopy na dwie części, co w konsekwencji powoduję stąpanie na podkurczonych palcach, jak również zanik paznokci.
Kobieta, która przez lata zostaje poddawana takim zabiegom w myśl chińskiej tradycji ludowej, w dwudziestym roku życia, ma stopę dziesięcio - centymetrową. Pojawiają się odczuwalne kłopoty z chodzeniem, a często osoba poddana tym zabiegom musiała używać laski.

 http://www.flickr.com/photos/postaletrice/3735763973/
Zwyczaj krępowania stóp, pojawił się w środowisku tancerek, które pracowały na dworze Song. Przez owijanie stóp bandażami ułatwiały one sobie pracę, jednak w konsekwencji hamowały wzrost stopy. Taki typ mody cieszył się powodzeniem wśród mężczyzn, a ich żony chcąc przypodobać się mężom, przejęły ten zwyczaj. Mężczyźni chińscy nazywali kobiece skrępowane stopy „białe lilie”, z powodu białych pończoch, jakimi je okrywały. Zwyczaj ten został zakazany dopiero w 1912 r. po utworzeniu Republiki Chińskiej.
/http://www.flickr.com/photos/johnbullas/501815785/

Dzisiejsza moda także pozostawia wiele do życzenia, zresztą popatrzcie sami. Jestem pewna że zwolenniczki takiej oto mody będą paradować po bułki do sklepu w takich oto butach.http://zyciegwiazd.onet.pl/137428,0,czy-zalozylabys-takie-buty,fotonews_detail.html

Może trochę przesadziłam, ale coś w tym jest.

poniedziałek, 9 listopada 2009

Co z tymi nosami

Kobiety na Bliskim Wschodzie zobowiązane były do zakrywania włosów w miejscach publicznych, a jedynie twarz lub jej część mogła być odkryta. Najprawdopodobniej taka sytuacja doprowadziła do stanu, gdzie operacje nosów w tamtejszym rejonie geograficznym wykonywane są wyjątkowo często. Są one do dzisiaj popularne.

Większość kobiet, które zostały zapytane o cel wykonywanych zabiegów odpowiada, że »Bóg kocha pięknych ludzi«. Niektórzy sądzą że koncentracja na kształcie nosa jest wynikiem zwyczajów ukształtowanych w Islamie. Kobieta islamska powinna zakryć całą swoją sylwetkę i wtedy, obserwator skupia się na jej nosie, ponieważ jest to jedyna część ciała kobiety, która jest widoczna dla jej rozmówcy. Właśnie, dlatego operacje plastyczne nosa w tamtym rejonie geograficznym stały się bardzo modne, do tego stopnia, że nawet osoby, które nie są po operacji, noszą opatrunki na nosie.


sobota, 7 listopada 2009

Sylwester

Sylwester już niedługo, sądzę że najwyższy czas zacząć się przygotowywać (trzeba schudnąć, poprawić ogólny wygląd cery, wzmocnić włosy, wypróbować kilka fryzur), może wybrać się na kurs tańca. Sporo trzeba zrobić, jednak warto. Wbrew pozorom czasu jest nie wiele.

Rok w rok sprawy sylwestrowe bagatelizowałam, chyba dlatego że szaleństwo jakie towarzyszy przygotowaniom do tzw. balu, po prostu mnie drażniło. Media od razu po świętach rozpoczynają „nagonkę” dotyczącą przygotowań sylwestrowych, oczywiście relacjonują wydatki z tym związane (fryzjer, kosmetyczka, suknia, buty, perfumy).

Wg. mnie dłuższy czas na przygotowanie to czas bardzo przyjemny, spokojny, często można wiele zaoszczędzić kupując suknię teraz a nie na ostatnią chwilę, gdy już co ładniejsze rzeczy są bardzo drogie albo już wykupione. Dlaczego nie można teraz w sposób szczególny zadbać o cerę, tylko koniecznie na ostatnią chwilę biec do kosmetyczki, która już i tak ma tyle klientek, że siłą rzeczy musi bardzo zgrabnie i w miarę możliwości szybko obsłużyć czekające w kolejce panie.

Pod spodem zamieszczam kilka zdjęć związanych z tematyką balu maskowego.











 





wtorek, 3 listopada 2009

Zimowe maseczki

W powietrzu czuć zimę, która mam wrażenie nadejdzie już dziś, dlatego warto zastosować naturalną, tanią, skuteczną zimową pielęgnację, która ułatwi naszej skórze przebyć chłodne dni

- maseczka z kiszonej kapusty - garść kiszonej kapusty (bez dodatków) położyć na twarz, ok. 20 min. Maseczka doskonała dla cery tłustej, ściąga rozszerzone pory. Zdaję sobie sprawę, iż nie każdy jest w stanie znieść intensywny zapach kapusty, jednak mimo wszystko polecam. Tylko dla odważnych!

Inną alternatywą na chłodne dni może być:

- łyżka miodu, łyżeczka kwaśnej lub słodkiej śmietany oraz łyżka mąki, trzymamy około 20 min.


Serdecznie zachęcam do stosowania naturalnych metod pielęgnacji, tylko one tak naprawdę nie szkodzą. 


http://www.flickr.com/photos/34748725@N00/3327050973/

środa, 28 października 2009

Algi źródłem pięknej cery azjatów

Algi inaczej zwane glonami, żyją w wodzie i zawierają ogromną ilość składników odżywczych, niż nie jeden produkt spożywczy, dlatego też algi są istotnym składnikiem diety wegetariańskiej. Poza tym zapobiegają anemii, wpływają na zwiększenie czerwonych krwinek. Zawierają mikro i makro elementy, a także naturalny jod który normalizuje problemy niedoczynności tarczycy. Zawiera 10 razy więcej beta karotenu niż marchew.

Kraje azjatyckie spożywają ogromne ilości alg, pewnie to jest jedną z przyczyn porcelanowych cer i długowiecznego zdrowia. Dlatego też idąc za tym tokiem myślenia, spożywam algi wymieszane najczęściej z jogurtem lub zupą.

Najbardziej znana jest spirulina, która posiada ciemno zieloną barwę i jest w sproszkowanej postaci, zapach przypomina suszone grzyby. Proszek ten mieszamy z wodą, najlepiej mineralną a jeszcze lepiej jakąś herbatką ziołową. Maseczki najlepiej rozprowadzać w naczyniach ceramicznych używając plastykowych lub drewnianych mieszadeł (nigdy metalowych).

Maseczka wspaniale regeneruje twarz i szyję, odżywia, nawilża, wygładza, napina.
Podczas kąpieli nakładam algi nawet na włosy.
Tego typu maseczkę można stosować sporadycznie bądź systematycznie.

Cena alg w w jednym z większych marketów kosztuje około 10 zł.

Biorąc pod uwagę kosmetyczne użycie spiruliny, z przyjemnością stwierdzam, iż jest to środek, który może wyprzeć przeciętne, bardzo drogie gotowe maseczki.

Gorąco polecam zwłaszcza tym, którzy cięgle poszukują kosmetyku idealnego.


http://www.flickr.com/photos/azariusshop/3509907414/

piątek, 23 października 2009

Olejek arganowy - cudo

Witajcie, chciałabym podzielić się z Wami informacją, która dla poszukiwaczek nietypowych i wyjątkowo skutecznych specyfików, może być prawdziwym odkryciem.
Drzewa aragnowe z których pozyskuje się olejek, rosną w ekologicznie czystym środowisku, od roku 1998 obszary na którym rosną drzewa, został wpisany na listę rezerwatów biosferycznych UNESCO.

Olej arganowy jest jednym z najbogatszym we właściwości pielęgnacyjne olejem produkowanym na świecie. Specyfik ten pozyskiwany jest ręcznie, sam proces jest długi i żmudny, podobno wyprodukowanie jednego litra oleju, zajmuje 20 godz.

Olejek arganowy zapobiega pojawianiu się zmarszczek, wygładza skórę, ujędrnia i nawilża. Z informacji jakie znalazłam w internecie, można wywnioskować że jest to eliksir młodości. Olejek argonowy jest w stanie wygładzić nasze łokcie oraz kolana, zawalczy z celulitem a także z suchymi końcówkami włosów.

Olejek arganowy nie należy do najtańszych specyfików, jednak wart jest swojej ceny z racji swoich właściwości, bowiem kobiety tunezyjskie mimo iż są narażone na działanie niemiłosiernego słońca, posiadają zadziwiająco mało zmarszczek.
Osoby które stosowały specyfik, zadowolone z efektów, mimo iż zapach nie każdemu przypada do gustu.

Olejek arganowy zwany jest eliksirem młodości, warto odmówić sobie kilku kosmetyków przeciętnej jakości z ogromną ilością chemii, na rzecz czegoś naprawdę skutecznego.

środa, 21 października 2009

Sprawdzona naturalna maseczka nawilżająca

- rozetrzeć ½ awokado, dodać odrobiną miodu oraz żółtka.

Maseczka doskonale nawilża i odżywia skórę. Jakiś czas temu nakładałam same awokado na twarz, efekt także rewelacyjny. Często lepiej nawilża niż nie jeden reklamowany specyfik.

Należy pamiętać że awokado opóźnia proces starzenia, dlatego też gorąco zachęcam do spożywania tego owocu, mimo iż smak nie jest rewelacyjny, to w połączeniu z innymi środkami spożywczymi, daje całkiem smaczny efekt. Ja osobiście także stosuję owoc na kanapki, tak jak ser.
Jedyną wadą tego owocu jest dla mnie fakt, iż owoc ten powoduje nasilenie bólów migrenowych, dlatego nie zajadam się tym owocem tak często jak bym tego naprawdę chciała.

Kanapka w moim wykonaniu:
- kromka chleba, masło, awokado, szpinak lub sałata, wędlina, pietruszka, ogórek – po prostu pychota



środa, 14 października 2009

Skóra muśnięta słońcem

Witajcie, z racji tego że unikam słońca, z obawy przed starzeniem, jestem biała jak mleko, co nie znaczy że nie lubię delikatnie brązowego koloru skóry.
Mam kilka sposobów na zdrową "opaleniznę":

- maseczka z marchwi odświeża, poprawia koloryt: ucieramy marchewkę na tarce, dodajemy odrobinę mąki kartoflanej oraz żółtko i trzymamy na twarzy około 15 min.

można też

- zetrzeć małą marchewkę i zwyczajnie nałożyć na twarz na około 10 min. (można też dodać odrobinę kremu żeby konsystencja była bardziej stabilna)

niedziela, 4 października 2009

Sposób nakładania kremu

Dziewczyny, pamiętajcie żeby kremu pod oczy nie rozsmarowywać, bowiem taki sposób powoduje pogłębianie zmarszczek.
Krem pod oczy wklepujemy

Pamiętajmy również o tym żeby szyję i dekolt nawilżać, choćby najzwyklejszym kremem. Tutaj również ważny jest sposób aplikacji kremu.
Krem nakładamy od piersi ku górze (nie na odwrót.

poniedziałek, 28 września 2009

Maseczki na celulit

Jakiś czas temu, bardzo usilnie walczyłam z celulitem, na różne sposoby. Ostatnio ukierunkowałam się na tzw. powrót do natury. Poniżej przedstawię kilka sposobów:

- peeling z kawy: fusy z kawy sypanej (3-4 łyżki), dodaj cukier, oliwkę lub oliwę z oliwek, trochę żelu do kapieli, kilka kropel olejku eterycznego np. geraniowego, imbirowego, cynamonowego, cytrusowego. Olejki eteryczne nie tylko intensywnie pachną ale także walczą z celulitem, rozgrzewają oraz konserwują naturalne kosmetyki. Dlatego też peeling często robiłam na dłuższy czas – trzymałam go w buteleczce od żelu do kąpieli. Kosmetyk bardo zdrowy i naturalny, a do tego tani. Gorąco polecam

- błoto z kawy rozpuszczalnej, gorzkie kakao, cynamon i balsam. Następnie owinąć ciało folią na 30 min. Taki domowy kosmetyk jest odpowiednikiem zabiegów jakie stosuje się w gabinetach kosmetycznych, które się określa mianem masek czekoladowych na ciało

- 2 łyżki balsamu (może też być oliwka lub oliwa z oliwek), 5 kropelek olejku np. geraniowego i 5 kropelek olejku np. cynamonowego. Owijamy się folią na ok. 30 min. – bardzo dobry sposób, jednak ja przesadziłam z nadmiarem olejku eterycznego i czasem, w konsekwencji dostałam potówek, które latem były wyjątkowo uciążliwe. Gdzieś w Internecie czytałam o osobie, która dostała poparzenia chemicznego

- ½ l. ciepłej wody, 10 kropel olejku eterycznego cynamonowego. Krople dodajemy do wody, a następnie moczymy gazę w wodzie, owijamy się folią spożywczą. Możemy nałożyć rajstopy bawełniane lub dresy. Kładziemy się pod kołdrę na 30 min. Stosować 2 razy w tygodniu

- można także nacierać ciało cytryną, a następnie owinąć się folią. Cytryna posiada właściwości odpowiadające kwasom owocowym, które są zawarte w kosmetykach – ten przepis jeszcze nie został przeze mnie sprawdzony

niedziela, 27 września 2009

Bańki chińskie - skórka pomarańczowa

Jakiś czas temu kupiłam bańki chińskie (gumowe), które mają służyć do masażu. Bańki można kupić w aptece za około 30 zł. Zabieg wygląda w ten sposób że najpierw natłuszczamy np. uda oliwką, następnie zasysamy bańkę a i wykonujemy koliste ruchy z dołu do góry. Na brzuchu od biodra do biodra. Zabieg jest bardzo skuteczny, pomaga w walce z celulitem, jednak trzeba uważać żeby nie zrobić sobie malinki, poza tym można mieć siniaki.

Tanie kosmetyki

Cześć dziewczyny, dziś kilka rad dotyczących zwykłych, tanich a jakże skutecznych sposobów na pielęgnację ciała:

- maść witaminowa z Wit. A może służyć jako balsam do ust

- krem z Wit. K zapobiega rozstępom (podobno teraz jest na receptę, ale nie jestem pewna), bardzo tani sposób

- rzęsy i brwi smarować olejkiem rycynowym. Olejek rycynowy można także wcierać w paznokcie z kilkoma kroplami skoku z cytryny – właściwości odżywcze i wzmacniające


- tani sposób na tonik: obrać jabłko, skórki umieścić w miseczce i zalać gorącą wodą. Przykryć i odstawić na 2 dni. Po upływie tego czasu, wyjąć skórki z miseczki, a otrzymany płyn przelać do buteleczki. Kosmetyk przechowywać w lodówce kilka dni. Tonik oczyszcza i matowi skórę, a co najważniejsze nie zawiera chemii. Polecam!



czwartek, 24 września 2009

Podstawa pielęgnacji - Włosy

Witajcie, firmy kosmetyczne oferują nam wspaniałe, często bardzo dobre kosmetyki, ja czasem ulegam tym ofertą, bowiem jak każda kobieta lubię ładne zapachy, opakowania, i obietnice (niestety). Jednak z mojego doświadczenia, wiem że trzeba zacząć od podstaw, czyli:

- włosy płucz w ciepłej, potem chłodnej wodzie, końcówki włosów płucz w zimnej wodzie (wtedy zamyka się łuska włosa)

- nigdy nie rozczesuj mokrych włosów

- po umyciu osusz delikatnie włosy ręcznikiem, nigdy nie pocieraj gwałtownie włosów o ręcznik

- włosy czesz szczotką z naturalnego włosia

- odżywkę trzymaj tyle ile producent zalecił (potem włos może się wysuszać)

- przed myciem włosów nałóż olejek rycynowy na końcówki (około 20 min.) - cudo

- mam sprawdzony sposób na świetną odżywkę:
trochę olejku rycynowego, płynną witaminę A i E (kupisz w aptece), żółtko, nafta kosmetyczna, cztery krople cytryny – wszystkiego dodajemy po trochu i trzymamy około 1 godzinę. Najpierw nakładam torebkę foliową a potem głowę owijam ręcznikiem. Po takiej odżywce włosy są miękkie, lśniące i odżywione. Stosuj raz w tygodniu. Wadą odżywki jest to że czasem nawet po dwukrotnym umyciu włosów, nie wszystko jest do końca zmyte, czego efektem mogą być przetłuszczone włosy. Jednak warto stosować, bo efekty są naprawdę super.

Przedstawione sposoby są podstawą w pielęgnacji włosów i należy je bezwzględnie przestrzegać.

środa, 23 września 2009

Szczotka z naturalnego włosia

Witajcie, od jakiegoś czasu bardzo chciałam kupić szczotkę do włosów z naturalnego włosia, no i kupiłam. Podobno częste czesanie a raczej gładzenie włosów, polepsza strukturę włosa, nadaje połysk, dodaje objętości. Czesanie powoduje że włosy się prostują, więc jeśli dodasz trochę pianki będziesz miała już gotową fryzurkę. Pamiętajcie że najpierw musicie włosy rozczesać tak jak to zwykle robicie, a następnie szczotką z naturalnego włosia czesać włosy. Szczotkowanie powinno trwać ok. 30 min. Ja jestem zadowolona, nie miałam pojęcia że mam tyle włosów, teraz już nie są „przyklaśnięte".
Koszt szczotki to 35 PLN, bardzo wygodna i poręczną. Polecam gorąco

czwartek, 17 września 2009

Szybka kąpiel

Ostatnio jestem wyjątkowo zmęczona, zaczęłam pracę w nieruchomościach i bardzo się do tego przykładam, całą resztę zaczynam zaniedbywać. Brak czasu powoduje że przy pielęgnacji ciała, robię to co trzeba w sposób wielce skrótowy. Dlatego też jeśli chcecie skorzystać z szybkiego nawilżania ciała podczas kąpieli, to podaję sposób:

Do wanny wlej oliwkę lub oliwę z oliwek, po wyjściu z kąpieli, nie będziesz musiała się kremować balsamem, szybki a zarazem dosyć relaksujący sposób.

Wadą jest to, że wanna jest zatłuszczona, i wymaga szorowania, no ale czasem warto trochę naświnić…J

środa, 16 września 2009

Pasta cukrowa - depilacja

Cześć, od jakiegoś czasu planuję zrobić depilację, ale nie maszynką, ponieważ po takiej depilacji włoski szybko odrastają. Ostatnio odkryłam cudowny sposób na pozbycie się włosków, swoją drogą nie sądziłam że stworzenie własnej mikstury na zasadzie wosku może być tak banalnie proste, podaję przepis:

pół soku z dużej cytryny,

szklanka cukru,

2 łyżeczki wody

Wlać sok do garnuszka, dodać trochę cukru.

Jak zacznie się gotować, dosyp resztę cukru, mieszaj. Dodaję 2 łyżeczki wody ( tylko 2!!!)

gotuję ok 10 min. aż zgęstnieje a bąbelki będą koloru karmelowego - nadal, co chwile mieszam. Czekam aż ostygnie do momentu gdy zrobi się gęściutkie choć jeszcze ciepłe.

Pastę cukrową nakładam pod włos, a zrywam z włosem. Depilacja jest mniej bolesna, niż zabieg woskiem, a i zmyć o wiele łatwiej.

Problem jedynie w tym, że nieostrożna osoba może się poparzyć. Z drugiej strony jak już trochę ostygnie to jest idealne, jednak przez krótką chwilę, potem zastyga, no i od nowa trzeba podgrzewać. Trochę to jest upierdliwe, jednak jeśli macie czas, warto się poświęcić. Stosując systematycznie taką depilację można do następnego lata pozbyć się grubych włosów, na rzecz tych mniejszych i mniej widocznych, które będą mogły być szybko usunięte.

Poza tym jest to sposób stosowany na wschodzie już od dawien dawna, w tamtych regionach gdzie ideałem jest gładka skóra pozbawiona włosków.